O mnie:
__________________________________________________________________________
28.12.2004
Posiadam no powiedzmy ze dwa swoje konie (z czego tak naprawdę żaden nie jest mój :P), dwie także nie swoje gitary oraz dwa (no, nareszcie: swoje!) komputery, ale mam tylko 1 monitor i jedną klawiaturę, drugą myszkę gdzieś by się znalazło ;-), więc kożystam z jednego tylko komputera.
Konno jeżdżę od 8 lat. Zaczęło się od tego, ze pojechałam z mamą do Borkowa pod Kielcami i tam mama jako niespodziankę wymyśliła jazdę konną. więc przez 2 tygodnie jeździłam na najróżniejszych koniach pana Holtza a potem jak wróciłam do Lublina to już nie chciałam robić nic innego. Najpierw jeździłam trochę w LKJ a potem, kiedy poszłyśmy z mamą do sklepu jeździeckiego po toczek to znalazłyśmy tam ulotkę o nowo otwartej stajni - K.J. "Kapriola". Tam poznałam najpierw Ważkę, na której jeździłam przez 4,5 roku, Celka i Rakietę na których jeździłam po pół roku no i wreszcie Kapriolę. Kapriola oźrebiła się trzy razy z czego niestety przeżły tylko dwa źrebaki - Kaskada oraz Kaprikorn Keanu RVS (obydwa imiona nadawałam ja... ładnie, prawda? :D) Kaprikorn vel Młody jest tak jakby mój no 11 lipca tego roku stało się! Kapriola także jest teraz tak jakby moja :P tzn jest mojego taty, a właścicielem Kaprikorna jest taka przemiła pani Monika ;-). niestety w połowie listopada rozstałam się z tą stajnią, chociaż nadal jestem tam klubowiczką. Teraz stacjonuję w "Arizonie" i to narazie tyle, ale mam nadzieję ze może w najbliższych latach uda mi się przenieść do własnej stajni ;-)
Galery: